piątek, 13 grudnia 2013

10. Imagin o Liamie KRÓTKI KONIEC

I wyszliście na spacer.
                                                                 *30 minut później*
               Była godzina 20;00 , położyliścię Taylor spać a później sami się położyliście.
                                                                 *Następnego dnia*
               Gdy rano się obudziłaś i odwruciłaś się na drugi bok , zauważyłaś że Liama nie ma obok ciebie. Nagle usłyszałaś otwieające się drzwi do pokoju , spostrzegłaś , że w rękach trzyma tacę ze śniadaniem. Podszedł do ciebie pocałował w czoło i położył na twoich kolanach tackę:
Liam: Jak się spało??
Oliwia: Dobrze - i pocałaś chłopaka w policzek .
Od razu jak chłopak wyszedł to zaczęłaś jeść naleśniki i popiłaś herbatą w której było coś dziwnego. Wyciągnęłaś to z usty i co zobaczyłaś...??? pierścionek zaręczynowy. Szybko odłożyłaś tackę i wybiegłaś z pokoju do kuchni w której był Liam. Stanęłaś w progu wejścia do kuchni :
Oliwia: Czy to jest to o czym ja myślę??- patrzyłaś na Liama z uśmiechem.
Liam odłożył kubek z herbatą na blat i podszedł do ciebie zabierając ci pierścionek z rąk i uklęknął.
Liam: Więc... znamy się dość długo i mamy razem dziecko , czy zostaniesz moją żoną?- powiedział z wielkim uśmiechem na twarzy.
Oliwia:... no nie wiem , TAK!!-krzyknęłaś i żuciłaś się chłopakowi w ramiona.
                                                            *5 miesięcy później , po ślubie*
Ty , Liam i Tay tworzycie piękną rodzinę , bardzo dobrze wam się układa , planujecie się nawet wyprowadzić do Menchesteru. I kolejne dziecko w drodze.
                                                                           KONIEC

______________________________________________________________________

Jak zawsze przepraszam za błędy ortograficzne ;))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz